Paweł Faron powalczy w X-Alps

Trasa Red Bull X-Alps 2011
 Czy w końcu uda się komuś przełamać dominację Szwajcarów?

Ogłoszono listę uczestników wyścigu X-Alps 2011 - na linii startu w Salzburgu stawi się 30 pilotów z 23 krajów. Pomysłodawca imprezy Hannes Arch twierdzi, że chociaż otrzymali ogromną liczbę zgłoszeń (liczba jest tajna), to każde z nich zostało gruntownie ocenione.

Na pierwszy rzut oka wygląda, jakby impreza stała się przedsięwzięciem rodzinnym - 2/3 twarzy jest nam znanych z poprzednich edycji. Po raz piąty o główną nagrodę powalczą niezłomny wędrowiec Toma Coconea (ROM) oraz Andy Frötscher (ITA). Wysoki poziom rywalizacji zapewni udział dwóch z trzech triumfatorów wyścigu, Szwajcarów Alexa Hofera i Christiana Maurera (trzecim jest zwycięzca pierwszej edycji w 2003 r. - Kaspar Henny), a także kilku innych pilotów, którym udało się w poprzednich latach dotrzeć do Monako, jak Heli Eichholzer (AUT), czy Martin Müller (SUI). Wśród żółtodziobów największym zaskoczeniem jest pewnie Mad Mike Küng (AUT), znany przede wszystkim z wyczynów akrobacyjnych, prekursor wielu nowych technik "spadania".

Nas oczywiście najbardziej cieszy udział Pawła Farona, Paralotniowego Mistrza Polski 2006, członka Kadry Narodowej oraz wielokrotnego reprezentanta Polski. Kciuki będziemy też trzymać za jego supportera, Piotra Szwagra Goca, który w zeszłym roku wspierał Filipa Jagłę. Paweł jest po Filipie i Krzysztofie zxc Ziółkowskim trzecim polskim pilotem, któremu będziemy się pilnie przypatrywać non-stop przez około 10 dni trwania wyścigu. Po przebudzeniu będziemy sprawdzać, czy już się rusza i ile przebył, podczas gdy my spaliśmy, klikać kursorem, jak się będzie obijał, wkurzać, jak pójdzie nie w tę dolinkę co trzeba i dmuchać w monitor, żeby go podtrzymać dłużej w powietrzu (a w Krakowie mają wypracowane jeszcze bardziej wyrafinowane techniki wsparcia na odległość;).

PAFCIU, P O W O D Z E N I A !!!!!

A jeśli jeszcze ktoś nie wie na czym polega X-Alps, to w dalszej części krótki opis.

Zawody polegają na wyścigu non-stop (niektórzy zawodnicy biorą to zbyt dosłownie) po wyznaczonej trasie przez kilka punktów zwrotnych przez Alpy z Salzburga do Monako. Zasady zaliczenia każdego punktu zwrotnego są dokładnie opisane. Poza tym obowiązuje kilka podstawowych zasad:

  • zawodnicy mogą się przemieszczać jedynie na paralotni lub na własnych nogach,
  • muszą zawsze mieć ze sobą podstawowy sprzęt: paralotnię, uprząż, zapas, kask, racę sygnalizacyjną, pas odblaskowy i urządzenie GPS wysyłające pozycję,
  • mogą wybierać dowolną trasę, pod warunkiem poprawnego zaliczenia punktów zwrotnych,
  • mogą korzystać z pomocy tylko jednego pomocnika,
  • nie mogą poruszać się tunelami,
  • muszą przestrzegać przepisów VFR użytkowania przestrzeni powietrznej.
Dodatkowo, co dwie doby z wyścigu będzie odpadał zawodnik, który pokonał najmniejszą część trasy, a od momentu, gdy pierwszy pilot wyląduje na mecie w Monako, pozostali będą mieli 48 godzin na ukończenie trasy.

Więcej szczegółów, mnóstwo zdjęć i filmy na oficjalnej stronie zawodów.

0 komentarze:

Prześlij komentarz